Choć w domu panował klimat świąteczny, rodzinka kolędy śpiewała a Majuśka z radością oczekiwała Mikołaja to u nas wciąż jakby jesień trwała.. Za oknem deszcz zamiast śniegu :( zamiast śniegowców zakładamy kalosze.. Choć zima jest jedynie moją ulubioną porą roku ze względu na wygląd (
jestem ciepłolubna a poza tym jestem kierowcą i zima to najgorszy okres do poruszania się pojazdami) to doszedł kolejny punkt widzenia zimy, za który oczekuje śniegu :) Majka uwielbia jeździć na sankach!
Tymczasem zostało nam spacerowanie i zrzucanie nabytych kalorii podczas Świąt :P
Miłego dnia Kochani :*
kurtka ZARA
czapka KappAhl
spodnie H&M
kaloszki NO NAME
moja ulubienica jak zwykle cudnie
OdpowiedzUsuńjaka piękna buźka na pierwszym zdjęciu, nie mogę się napatrzeć :))
OdpowiedzUsuńdziękuję, ja też uwielbiam to zdjęcie :)
UsuńMój Szymek to zapomni jak snieg wygląda, u Nas na razie się nie zanosi ;/
OdpowiedzUsuńMajusia promoenieje nawet w te deszczowe brzydkie dni !!
Całujemy !